Przejdź do treści
EBD 2020
Your official city guide to Bydgoszcz
#visitbydgoszcz

Wernisaż: Autochromy Tadeusza Rzący

Gdzie?
Wernisaż: Autochromy Tadeusza Rzący

Wernisaż wystawy ,,Autochromy" Tadeusza Rzący odbędzie się 6 października 2017 roku o godzinie 19.30 w Bydgoskim Centrum Sztuki im. Stanisława Horno-Popławskiego (ul. Jagiellońska 47)  w ramach III Międzynarodowego Festiwalu Miłośników Fotografii Analogowej Vintage Photo Festiwal.
Wernisaż odbędzie się tuż po oficjalnym otwarciu festiwalu, które rozpocznie się o godzinie  18.00 w Galerii Jedynak (ul. Gdańska 15).
Na wystawie zaprezentowana zostanie kolekcja autochromów autorstwa Tadeusza Rzący – krakowskiego fotografa i przedsiębiorcy – wykonanych w latach ok. 1910-1920.
Autochrom to nazwa najstarszej techniki fotografii barwnej. Te niezwykle cenne szklane przezrocza są zupełną rzadkością w polskich zbiorach. Przedstawiają, między innymi, zabytki Krakowa i Tarnowa, sceny uliczne, podgórskie okolice oraz Tatry.
Tadeusz Rząca jest jednym z ciekawszych polskich fotografów początku XX wieku, ale jego prace były do niedawna właściwie nie znane. Jego artystyczne podejście do obrazu, wyłamujące się z piktoralnego nurtu ówczesnej fotografii, przypomina w swej kolorystyce i tematach młodopolskie malarstwo. Był, podobnie jak Kazimierz Tetmajer, zafascynowany kontrastowymi barwami podkrakowskiej wsi. Zdołał nawet namówić do pozowania w strojach ludowych bliskie mu kobiety. Natomiast w jego górskich zdjęciach szaro-zielona tonacja tatrzańskich ścian i jezior przypomina nieco malarstwo Leona Wyczółkowskiego.
Spośród kilku serii poświęconych wybranym przez fotografa miejscom, wyjątkowe w swym wyrazie są zdjęcia Kalwarii Zebrzydowskiej. Obok ich niewątpliwej wartości dokumentacyjnej, dostrzec można subtelnie emanujący z nich nastrój kontemplacji. Autor zadbał, by nic w jego zdjęciach-przezroczach nie zakłóciło religijnej atmosfery i samotności pielgrzyma.
Inną bardzo charakterystyczną cechą fotografii Rzący jest wszechobecność przyrody. Poczynając od fascynacji jej witalnością, w wiosennych fotografiach kwitnących drzew. Obrazy te, być może podszyte gustami secesyjnymi, zwracają uwagę na organiczny potencjał roślinności, zwłaszcza tej wiosennej i kwitnącej. Są też i inne ujęcia powiązane w stylu z secesją – tym razem bardziej japońskie w swym wyrazie i nastroju – fotografie delikatnego, samotnego drzewa jarzębiny albo wieczornych widoków miasta.
Ale to nie wszystko. Zieloność, zieloność, zieloność. Praktycznie wszystko, co fotografuje, tonie w zieleni. Tadeusz Rząca wykonywał wiele zdjęć dokumentujących zabytki. Nie robił tego na zlecenie oficjalnych czynników, ale dla siebie, ćwicząc się w swojej sztuce fotografii. Mimo wszystko odszedł również i tutaj od popularnych ujęć architektury, które, zwłaszcza we współczesnej mu fotografii, są przeważnie martwe i pozbawione wszelakiego ruchu. Przyroda nazbyt go wabiła. Dość popatrzeć na jego ujęcie wzgórza wawelskiego albo klasztoru na Skałce. W serii zdjęć zamku Tenczyn w podkrakowskim Rudnie żółta łąka i zielone wzgórze tak bardzo dominują w większości obrazów, że można sobie zadać pytanie, czy przyroda jest tutaj sztafażem dla zamku, czy raczej zamek dla przyrody. (tekst: Marta Miskowiec)
Wystawa zorganizowana we współpracy z Muzeum Historii Fotografii w Krakowie.
Zadanie współfinansowane ze środków Miasta Bydgoszczy.


 

do góry

We use cookies to facilitate the use of our services. If you do not want cookies to be saved on your hard drive, change the settings of your browser.

I understand